Według najnowszej „Diagnozy społecznej" prof. Janusza Czapińskiego, przedstawiającej wyniki badania jakości i warunków życia Polaków, po ponad dwudziestu latach można powiedzieć, że przeinwestowaliśmy jako społeczeństwo w wyższe wykształcenie. Nakłady finansowe i organizacyjne rodzin, które – skądinąd racjonalnie – uznały, że wyższe wykształcenie będzie przepustką do lepszego życia, zderzyły się z brutalną rzeczywistością rynku pracy i raczej się nie zwrócą.
Ostrzegaliśmy o tym już rok temu, kiedy w Salonie24 pisaliśmy 13 września 2010:
Co trzeci absolwent wybrałby inny kierunek studiów, gdyby mógł jeszcze raz wybierać. (…) Może to oznaczać, że nasze społeczeństwo źle inwestuje ok. 5 mld złotych rocznie (kształcenie studentów pochłania rocznie ok 16 mld złotych z prywatnych i publicznych funduszy).
Naszym zdaniem jest kwestią raczej złego inwestowania, niż przeinwestowania, tzn. są kierunki, które dają obecnie 90% szansy na zatrudnienie w zawodzie wyuczonym (np. budownictwo) i takie, które dają znikomą taką szansę (np. filozofia). W kategoriach teorii zarządzania, jeżeli, wg naszego sierpniowego raportu, blisko połowa absolwentów jest zaskoczona sytuacją na rynku pracy, to oznacza, że jest słabe sprzężenie zwrotne między włożonym wysiłkiem i finansami rodzin maturzystów a sytuacją absolwentów. Staramy się wypełniać tę lukę publikując w lutym 2012 po raz drugi Ranking Uczelni zogniskowany na rynek pracy, tak aby ułatwić trafną decyzję przyszłorocznym absolwentom szkół ponadgimnazjalnych.